Informacja 07 09 2016r. Układ Zbiorowy a sytuacja PGG Z przykrości muszę stwierdzić, że nasze przedsiębiorstwo, pomimo obietnic rządzących i zarządzających pogrąża się w chaosie. Jak było do przewidzenia stworzenie kopalń zespolonych nie rozwiązało żadnego problemu, natomiast dołożyło kilka nowych. Jako Związek reprezentujący w większości osoby dozoru oraz administracji widzimy, że dozór i administracja są jedynymi grupami, które na razie płacą koszty „naprawy” przedsiębiorstwa. Po odejściach pracowników administracji na pakiet socjalny padł mit o przeroście zatrudnienia w tej grupie zawodowej. Pracownicy, którzy pozostali w PGG, pracują w nadgodzinach a czas oczekiwania na otrzymanie wypełnionego zaświadczenia RP- 7 urósł na niektórych kopalniach do 8 miesięcy. Do tej pory czekaliśmy na pokojowe rozwiązanie sytuacji. Najprawdopodobniej przyszedł czas na poinformowanie służb kontrolnych o patologii. Pracownicy dozoru, po połączeniu kopalń, tracą stanowiska, na które często pracowali całe życie zawodowe. Tracą zarobki. Podobno, pisze podobno gdyż dialog społeczny nie istnieje, opracowano nową etatyzację. Bez zmiana prawa, bez zmiany zasad pracy w górnictwie wykazuje się setki osób dozory do zwolnienia. Zarząd PGG w krótkim czasie spowodował, że ostatni ludzie, którym się jeszcze coś chciało wypatrują możliwości ucieczki z przedsiębiorstwa. Narzuca się znowuż limity zjazdów pracowników wykonujących pracę mieszaną. Każą Dyrektorowi kopalni zespolonej zjeżdżać 4 razy i pisać objazd. Główny mechanik urządzeń podstawowych musi zjechać 8 razy, bo większość urządzeń, za które odpowiada jest zlokalizowana na powierzchni. To są jakieś bzdury.